Postanowiłem zakończyć rozpoczęty temat naprawy siłownika centralnego zamka. Jak już wspomniałem, przecięte wiązki drzwi sprawiły, że zmuszony byłem do demontażu boczków w tylnych drzwiach. Po ich ściągnięciu zobaczyłem siłowniki, które następnie przyłączyłem do przeciętej wiązki, niestety jeden z siłowników był uszkodzony. Z tego też względu zamontowałem nowy, aczkolwiek gabarytowo różny. Wymagało to wyregulowania na nowo skoku wodzika poruszającego skobel, do czego potrzeby był mały imbus. Wszystko obecnie złożyłem w jedną całość, wiązki starannie zaizolowałem i mogę chwalić się sprawnie działającym centralnym zamkiem.
W sytuacjach bez wyjścia dosłownie i przenośni warto postawić na www.kluczykolsztyn.pl!
OdpowiedzUsuńMałe problemy w samochodzie często potrafią kosztować majątek. A na dodatek potrafią napsuć nam nerwów. Często niestety nie jesteśmy samodzielnie naprawić usterki i musimy się udać do specjalisty, który sam dochodzi w wielu przypadkach do sedna sprawy metodą prób i błędów.
OdpowiedzUsuńZa nie duże pieniądze można się zwrócić do
OdpowiedzUsuńSlusara który sprosta twoim oczekiwaniom.
Zatrzasnąłem kluczyki w aucie - masakra! Serwis Fortex www.serwis-zamkow.pl rozwiązał problem.
OdpowiedzUsuńCzasem się zdarzy być roztrzepanym i zatrzasnąć kluczyki w aucie. ALe nie ma co panikować. Jeśli jesteście z Warszawy to wystarczy przedzwonić do https://otwieranie-samochodow.pl/ , a oni dla nas otworzą samochód ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! Wymiana siłownika centralnego zamka to zawsze wyzwanie, ale widać, że poradziłeś sobie z tym świetnie. Regulacja skoku wodzika to naprawdę ważny krok, żeby wszystko działało bez zarzutów. Fajnie, że podzieliłeś się tym doświadczeniem, z pewnością pomoże to innym w podobnej sytuacji!
OdpowiedzUsuń